Cel ogólny :sprawianie radości innym poprzez składanie życzeń , wręczanie prezentów wykonanych własnoręcznie , wzmacnianie więzi rodzinnych .
Cele szczegółowe : prezentują taniec ,, cza – cza ,, , recytują wiersze , śpiewają piosenki zbiorowo i indywidualnie , ilustrują treść piosenki ruchem .
Dzieci ubrane w stylu np. lat 60-tych (jeans, białe bluzki i koszule, dziewczynki kwiaty we włosach) śpiewają z podkładem muzycznym.
1.Piosenka „CZEKOLADA,,
Pochodzę z domu z zasadami , Nie miałem nigdy randez vous , Na spacer zawsze z rodzicami , Chodziłem zawsze tam i tu ,
O pójściu samym nie ma mowy , O flircie ani mi się śni , Codziennie blok czekoladowy , Mama na deser daje mi ,
Ref :A ja nie chcę czekolady , Chcę by miłość dał mi ktoś , Żeby zabrał mnie od mamy , Bo tych słodyczy mam już dość ,
Raz były moje urodziny , Ach , nie zapomnę tego dnia , Zebrał się cały krąg rodzinny , I każdy prezent dla mnie miał ,
Prezentów się zebrało wiele , Czekoladowy cały stos , A ja się tak zdenerwowałem , I zawołałem na cały głos .
Ref :A ja nie chcę …
2.Wiersz
Moje życiowe plany ? Kochać i być kochanym .
3.Piosenka „SERDUSZKO PUKA,,
Jak to nigdy , jak to nigdy nie wiadomo Czego trzeba by niemądry przemóc wstyd Czasem słowik albo księżyc komuś pomógł Albo pomógł ten gorący rytm
Ref :Serduszko puka w rytmie cza cza Miłości szuka w rytmie cza cza Wiruje wszystko w rytmie cza cza Gdy jesteś blisko i gdy patrzę w oczy twe Migoce płomień w rytmie cza cza Pulsują skronie w rytmie cza cza Pocałuj miły w rytmie cza cza Już nie mam siły przed kochaniem bronić się Księżyc nie pomógł wcale Słowik tak samo nie Nagle tu na tej Sali Ta jedna cza cza cza cza cza cza cza cza odmieniła mnie
Pokaz tańca cza – cza w wykonaniu dzieci
4.Wiersz
Zakochani są ślepi , Ale to może i dla nich lepiej ?
5.Piosenka „CHODŹ , POMALUJ MÓJ ŚWIAT,,
Piszesz mi w liście , że kiedy pada , Kiedy nasturcje na deszczu mokną , Siadasz przy stole , wyjmujesz farby I kolorowe otwierasz okno
Kwiaty i drzewa są takie szare , Barwę popiołu przybrały nieba , W ciszy tak smutno szepce zegarek O czasie , co mi go nie potrzeba
Ref:Więc chodź , pomaluj mój świat Na żółto i na niebiesko , Niech na niebie stanie tęcza Malowana twoją kredką . Więc chodź , pomaluj mi życie , Niech świat mój się zarumieni , Niech mi zalśni w pełnym słońcu Kolorami całej ziemi .
Za siódmą górą , za siódmą rzeką , Swoje sny zamieniasz na pejzaże , Kiedy się wlecze wyblakłe słońce , Oświetla ludzkie wyblakłe twarze
Ref:Więc chodź , pomaluj mój świat …
6.Wiersz
Serce jest kompasem , Wskazuje drogę do miłości
7.Piosenka „MAŁY BIAŁY DOMEK ,,
Mały biały domek , co noc mi się śni , W małym białym domku , jesteś miła ty Mały biały domek , okna się w nim szklą , W małym białym domku , widzisz miłą swą .
Ref:Nie wiem , ach nie wiem , jak to się stało , Że zakochałem się , Tyle jest innych dziewcząt na świecie , A ja o tobie marzę i śnię , Nie przejmuj się , śmiać się można , żartować też , Ja dobrze wiem , że zakochałem się
Mały biały domek , co noc mi się śni , W małym białym domku , jesteś miła ty , Mały biały domek , wśród zielonych wzgórz , Wiem , że ty się także we mnie kochasz już .
Ref:Nie wiem , ach nie wiem , jak to się stało , Że zakochałam się , Tylu jest innych chłopców na świecie , A ja o tobie marzę i śnię , Nie przejmuj się , śmiać się można , żartować też , Ja dobrze wiem , że zakochałam się .
8.Wiersz
Miłość , to wdzięczność bez granic , Za wszystko i za nic .
9.Piosenka ,, ŻEGLARZ ,,
Pozdrowione bądźcie morza , oceany i lądy , W których blady , rozpiechrza się świt .
Ref : Hej żeglujże żeglarzu , całą nockę po morzu , Hej żeglujże , hej żeglujże całą nockę po morzu
Jakże ja mam żeglować , gdy na świecie ciemna noc , Zapal drzazgę , albo dwie , przyżeglujże ty do mnie , Żeglarzu hej , żeglarzu hej
Kiedy burza skworzy się , kiedy wicher w żagle dmie , Gdy bezdenny kipi nurt , Bałtyk huczy wokół burt , Żeglarzu hej , żeglarzu hej
Ref : Hej żeglujże …
Gdy bezdenny kipi nurt , Bałtyk huczy wokół burt , Mężne serce , silna dłoń , pokonują morską toń , Żeglarzu hej , żeglarzu hej
Ref : Hej żeglujże …
10.Wiersz
W miłości nie ma mistrzów , U Amora , każdy za Terminatora .
11.Piosenka ,, MAŁGOŚKA ,,
To był maj , pachniała Saska Kępa , Szalonym , zielonym bzem , To był maj , gotowa była ta sukienka , I noc się stawała dniem , Już zapisani byliśmy w urzędzie , Białe koszule na sznurze schły , Nie wiedziałam , co ze mną będzie , Gdy tamtą dziewczynę , pod rękę ujrzałam z nim .
Ref : Małgośka , mówią mi , On nie wart jednej łzy , On nie jest wart jednej łzy , Małgośka , wróżą z kart , On nie jest grosza wart , A weź go czart , weź go czart , Małgośka , tańcz i pij , A z niego sobie kpij , A z niego kpij , sobie kpij , Jak wróci , powiedz nie , Niech zginie gdzieś na dnie , Ej , głupia ty , głupia ty .
Jesień już , już palą chwasty w sadach , Pachnie zielony dym , Jesień już , gdy zajdę do sąsiada , Pytają czy jestem z nim Widziałam biały ślub , idą święta , Nie słyszałam z daleka słów , Może rosną im już pisklęta , A suknia tej młodej uszyta jest z moich snów .
Ref : Małgośka , mówią mi …
12.Wiersz
Szczęście musi być punktem , Zawsze widocznym dla serca .
13.Piosenka ,, DWUDZIESTOLATKI ,,
Ja mam dwadzieścia lat , ty masz dwadzieścia lat , Przed nami siódme niebo , Dziś nie potrzeba nam do szczęścia chyba już nic , Ja mam dwadzieścia lat , ty masz dwadzieścia lat , Przed nami siódme niebo , Dwudziestolatkom zawsze w pas się kłania cały świat .
Dwudziestolatki , dwudziestolatki , To ja i ty , to ja i ty , Zapytaj ojca , zapytaj matki , Jakie się wtedy ma sny ?
Ja mam dwadzieścia lat , ty masz dwadzieścia lat , Przed nami siódme niebo , Dziś nie potrzeba więcej nam do szczęścia chyba już nic .
14.Wiersz ,, OT - ŻYCIE ,,
W chłopięcym już to stwierdzasz wieku , Że świat wciąż robi ci na przekór . Na drodze życia już od razu , Nie – znaki zakazu :
Nie wolno piłką rzucać w okno , Nie wolno w majtki , bo ci zmokną , Nie wolno ciastek kraść mamusi , Nie wolno kłamać w życia wiośnie , Bo wciąż ci mówią : Wstydź się , wstydź !
Aż gdy w wiek męski zdołasz zmienić Tę młodość szkolną i mozolną – Wolno ci będzie Się ożenić … I znów ci nic nie będzie wolno !
15.Wiersz
Małżeństwo jest najlepszą Akupunkturą
16.Wiersz
Małżeństwo – Do karuzeli wsiadacie , A chodzicie w kieracie
Szczęśliwy człowiek , Gdy się żeni , Ma odtąd stróża , Serca i kieszeni
17.Piosenka ,, DZISIAJ , JUTRO , ZAWSZE ,,
Dzisiaj , jutro , zawsze będę cię kochać tak , kochać tak Chociaż moja miłość jest ci nie w smak , kochana ! Dzisiaj , jutro , zawsze będę ci humor psuć , humor psuć Choćbyś drzwi zamknęła nawet na klucz . Magnetofon wezmę z sobą i przed drzwiami będę grać , A na schodach zacznę tańczyć solo charlestona … Dzisiaj , jutro , zawsze będę cię złościć tak , złościć tak Kochać mnie nie chciałaś , to teraz masz !
18.Wiersz
Żona do męża : ,, Jeśli nie chcesz mojej zguby , Daj mi banknot , mój ty luby ,,
19.Piosenka ,, ALE TO JUŻ BYŁO ,,
Z wielu pieców się jadło chleb , Bo od lat przyglądam się śwatu , Nieraz rano zabolał mnie łeb , I mówili – zmiana klimatu , Czasem trafił się wielki raut , Albo feta proletariatu , Czasem podróż najlepszym z aut , Częściej szare drogi powiatu .
Ref : Ale to już było i nie wróci więcej , I choć tyle się zdarzyło , to do przodu Wciąż wyrywa głupie serce , Ale to już było , znikło gdzieś za nami , Choć w papierach lat przybyło , To naprawdę wciąż jesteśmy tacy sami .
Na regale kolekcja płyt , I wywiadów pełne gazety , Za oknami kolejny świt , I sypialni dzieci oddechy , One lecą drogą do gwiazd , Przez niebieski ocean nieba , Ale przecież za jakiś czas , Będą mogły same zaśpiewać .
Ref : Ale to już było …
20.Wiersz ,, OFIARA FACHOWOŚCI ,,
Poznałem skromną referentkę … Sam jestem także referentem – Więc poprosiłem ją o rękę , Tę … poplamioną atramentem … Zgodziła się – i odtąd prędko Marzenie się zmieniło w czyn : Ślub referenta z referentką , Potem córeczka , Potem córeczka , Potem córeczka , Potem syn …
Jak komuś leci – to już leci ! Żonka cieszyła się szalenie … ,, Ty – mówi – będziesz niańczył dzieci , Bo teraz równouprawnienie ! ,, I co mam robić – skoro żona Na trzy zebrania dziennie mknie ? Trudno – już równouprawniona ! Tylko ja jeszcze , Ciągle nie .
Bo gdzie tu – pytam – demokracja : Ona naradę ma prezesek – Pieluszki za to muszę prać ja ! Mnie się na ręku drze osesek ! Ja muszę leczyć mu pokrzywkę , Ja muszę robić lewatywkę ! A przyjdzie takie ,,Święto matki ,, To wiecie komu – Dają kwiatki ?!
Ja spędzam życie jako niania , A żona gania na zebrania … Bo raz jest główną prelegentką ! A raz jest … mężem zaufania ! Wtedy mi gniew źrenice zwęża , Bo – czym ja jestem ? Mężem męża ? Przepraszam ! – wołam wielkim głosem . – Dwóch mężów w domu ? Ja nie zniosę !!!
Lecz gdym już walczyć jął z ferworem , By skończyć z tym , bo mi jest źle z tem – Żona została … dyrektorem ! W tym samym biurze , gdzie ja jestem ! Mnie tego dyrektorstwa żony Wciąż gratulują – z każdej strony , Jakby to było czymś niezwykłym ! A ja do tego – Już przywykłem …
Lecz teraz nigdy już z wieczora , Chwili dla siebie nie ukradnę : Ciągle przy dzieciach ! Dyrektora ! Jako małżonek … I podwładny ! Bo człowiek musi – nic nie wskóra . Dyrektor – tu i tam figura ! Też w domu pierwsze skrzypce gra – Potem córeczka , Potem córeczka , Potem córeczka , Syn I ja …
Jak się poskarżyć ? Kiedy ? Komu ? Przecież jej nigdy nie ma w domu ! Ani jej w biurze szepnąć słowo , Bo w biurze ze mną – to służbowo ! Psiakość ! Nie mogę przecież więcej Rzucać swych gorzkich skarg na wiatr ! ,, Proszę !!! Formalnie !!! O audiencję ! W sprawie wytchnienia ! W sprawie zwolnienia Mnie od niańczenia Młodych kadr !!! ,,
Przyjęła mnie ciut – ciut zdziwiona : ,, Pan jako mąż czy jako strona ? ,, We mnie bojowy duch zwycięża : ,, Ja? … Jako smutna strona męża ! ,, I wołam gromko : ,, Dyrektorze ! To ostrzeżenie me ostatnie ! Służbowo pani wszystko może Ale przepraszam – Nie prywatnie !!! ,,
Odrzekła mi na to uprzejmie , Z uśmiechem wszakże dość zdradzieckim : ,, Jutro referat pan obejmie Opieki nad Matką i Dzieckiem ! ,, ,, Czemu ? – skowyczę . – Za co ? Powiedz ! ,, A ona : ,, Trudno ! Pan – Fachowiec ! ,,
21.Piosenka ,, BABY ,,
Kochane baby , ach ! te baby , Człek by je łyżkami jadł – bul ,bul ,bul , bul …
22.Wiersz
Serce nie jest naczyniem żaroodpornym .
23.Wiersz ,,PRZEPIS NA MASECZKĘ KOSMETYCZNĄ"
Jeśli pani pragnie , By mąż kochał goręcej , Proszę zemleć ćwierć kilo Wątroby cielęcej ,
Posiekaną cebulką Przyprawić do woli , Dodać nieco pieprzu , Odrobinę soli –
Po czym , Zmywszy uprzednio z twarzy makijaż , Przyrządzoną maseczkę Położyć na twarz .
Trzymać ją tak godzinkę , Aż cerę uzdrowi , Wreszcie zdjąć ją , Usmażyć I podać mężowi ,
Niezmiernie na urodzie Zyska pani osoba : Polakowi , gdy syty , Wszystko się podoba !
24.Piosenka ,,BYĆ KOBIETĄ ,,
Być kobietą , być kobietą – marzę ciągle będąc dzieckiem , Być kobietą , bo kobiety są występne i zdradzieckie … Być kobietą , być kobietą – oszukiwać , dręczyć , zdradzać , Nawet , gdyby komuś miało to przeszkadzać .
Mieć z pół kilo biżuterii , kapelusze takie duże , I od stałych wielbicieli wciąż dostawać listy , róże , Na bankietach , wernisażach pokazywać się codziennie … Być kobietą – ta tęsknota się niekiedy budzi we mnie .
25.Wiersz ,, PAN SŁOWIK ,,
Denerwuje się pan Słowik … Już prawie dwunasta – A tu pani Słowikowa Wciąż nie wraca z miasta . On już sprzątnął , pozamiatał I pościerał kurze – Lśni czystością całe gniazdko ! Czas najwyższy , by się wreszcie Zabrać do obiadu , A tu pani Słowikowej Ciągle ani śladu . Co tu robić ? Co gotować ? Rozpacz go ogarnia . Wczoraj byli Wróbelkowie – I pusta spiżarnia !
Wreszcie wraca Słowikowa … - Nie gniewaj się , stary , Ale straszna dziś kolejka Była po komary . O motylkach szkoda marzyć , A muszki mrożone , Więc komary tylko wzięłam .
Proszę – oto one , Weź je oskub i wypatrosz I ugotuj w garnku ! Ja nie mogę – mam dziś koncert W Łazienkowskim parku … Wszystkie miejsca wyprzedane , Gałązki i loże , Prasa będzie , recenzenci , Sam Kaczyński może … Jednym słowem wielka gala – Nie jakaś chałturka , Przygotować więc się muszę I przyczesać piórka ! …
Westchnął tylko biedny Słowik , Przypiął fartuch z listka – I do garów ! … Taki los już , Gdy żona artystka . Znana , sławna , rozrywana – I zarabia krocie …
A pan Słowik ? … Także śpiewa . Ale przy robocie ! Jedną tylko ma dziś radość : Tę chwilę upojną , Kiedy czyta u Tuwima , Jak to było przed wojną …
26.Wiersz ,, NIEOCENIONA ,,
Cicha jak sen , Dobra jak ten , Promyk jej ciepłych oczu .
Wierna jak cień , W pogodny dzień , W twoim życiowym roztoczu .
Chodzi na palcach , Kiedy sen zmógł , Ciebie i wasze mieszkanie .
Pięknie jak w walcach , Mądrze jak Bóg , Znaczy ci wciąż swe oddanie .
Znosi cierpliwie niepokój słów , Gorzkie niejedno przeżycie , Aby na koniec powiedzieć znów , Że jakże piękne jest życie .
Wierzysz jej wtedy , bo dzięki niej , Bywasz mniej życiem zmęczony , Zasłania chmury przyszłości złej , Obraz twojej żony .
Przypomnij dziś Sobie ten liść , Co spadł wam na kolana .
Kiedy to z rąk , Splotła wam pąk , Miłości chwila kochana .
Potem ten walc i zawrót głów Od zapatrzenia w zachwycie , Nocne spacery w księżyca nów , I to radosne serc bicie .
Lekko , wesoło do ciebie szła , Na umówione spotkanie , Gdy chmurną jesień okryła mgła , Biegła po serca ogrzanie .
Wierzyła w piękny magnetyzm dusz , W potok słów tak rozmarzony , I jej przysięga pod krzewem róż , Twej przyszłej – wreszcie żony .
Weselny krąg , Zabrzmiał jak gong , Śpiewając dobre życzenia .
A potem już , Tych dwoje dusz , Szukało zaistnienia .
Potem przyszedł na świat , Jak piękny kwiat , Różowy owoc przyszłości .
W bólu zrodzony , by spełnić twe Serca wybranie , Aby ucieszyć tez oczy twe I spełnić twoje czekanie .
Wierzy , że szczęściem największym wszak Jest Maleńki cud wytęskniony Dla was i świata – ten gest Jest od twej świętej żony .
27.Wręczenie upominków wykonanych przez dzieci .
28.Poczęstunek (mogą to być np. ciasteczka wykonywane przez dzieci, a pieczone w przedszkolnej kuchni)
29.Piosenka ,, BANDO , BANDO ,,
Precz smutki , niech zginą , Wspomnienia niechaj płyną , Obsiądźmy stoły w koło , Z piosenką wesołą . Uśmiechnij się jasno , A wszystkie troski zgasną , Podajmy sobie ręce , W piosence , w piosence .
Bo w naszej ferajnie Przyjęte jest , Zabawić się fajnie I śpiewać też , I zawsze mamy chęć na szał , Byleby śpiew wesoło trwał .
Bando , bando , Rozstania nadszedł już czas , Bando , bando , Na zawsze złączyłaś nas , Bando , bando , Bez ciebie smutno i źle , Pożegnania to nie dla nas , o nie ! Jutro znów spotkamy się !
30.POŻEGNANIE
LITERATURA : J . Sztaudynger „Piórka” J . Sztaudynger „Fraszki i kpiny” M . Kozłowski „Sztuka miłości” , aforyzmy M . Grechuta „Nieoceniona”
Piosenki w wykonaniu : - M . Rodowicz - B . Kozidrak - M. Koterbska - M . Dutkiewicz - R . Rynkowski - B . Łazuka - artyści Teatru BUFFO
Opracowała: M. Curyło-Drabek Współpraca: R. Sowiźrał |